Karnawał i biżu.

by

To był dobry karnawał. Dużo dobrych spotkań, powodów do świętowania i nowych znajomości. O tyle ekskluzywny co spędzony w towarzystwie Męża. Jaka to ulga, że nie trzeba już na siłę próbować z kimś rozmawiać, uśmiechać się pod pozorem szczęśliwości i znosić nudne wywody. Jak ma się u boku tak wyjątkową Osobę to wiesz, że już nic nie musisz… A możesz wszystko!
W karnawale raczej z biżuterią ostrożnie. Wolę jedną bransoletkę, ale taką, dzięki której poczuję się wyjątkowa! Duże miasta, metropolie, w których jest ona sprzedawana pozwalają mi się czuć ich częścią i wyobrażać sobie, że przenoszę się tam choćby na moment!










Fot.: Archiwum własne.