by

W maleńkiej obrączce uczuć świat cały
Miłość, obowiązek i wzniosłe ideały…
Maleńka obrączka, a znaczy tak wiele
- na całe życie włożona w kościele…

Z najlepszymi życzeniami na całe wspólne życie, z uśmiechem bez powodu
i Wielką Miłością, która „nie zasłania sobą”

Dla Ciebie Kochana Siostrzyczko i Alberta – dla Was…

„Od dziś wszystko jest już Waszą drogą”

Siostra Marta i Jarek

Jeszcze nigdy nie miałam, aż tak długiej przerwy jeśli chodzi o zamieszczenie textów na blogu, ale też nigdy dotąd tyle nie myślałam nad żadnym z moich wcześniejszych wpisów!
Każde zdjęcie, jakie próbowałam znaleźć i zamieścić, jako pierwsze po ślubie, wydawało mi się nieodpowiednie. Dlatego też zdjęcia nie ma, ale są życzenia, które zdecydowałam się opublikować, gdyż ich treść wzruszyła mnie do łez w hotelowym pokoju, kiedy to na wpół żywi otwieraliśmy kartki i chłonęliśmy płynące z nich serdeczności.
Wszystkie słowa, myśli, które krążą mi (nadal) po głowie również nie są odpowiednie aby opisać wydarzenia z 7 września. Otóż przez 30 lat nie poznałam takiego, aby zawierało w sobie to wszystko co wówczas czułam.
Zapewne w kolejnych i kolejnych i jeszcze kolejnych wpisach będę wracała do tamtego wydarzenia. Muszę po prostu to wszystko uporządkować w sobie, a robię to od jakiegoś czasu właśnie przez pisanie.
Narazie odbieramy cudowne telefony od Rodziny i najbliższych Przyjaciół z gratulacjami i podziękowaniami. Firmy, które uczestniczyły w przygotowaniach do ślubu proszą o możliwości publikacji naszych, ślubnych zdjęć na FB lub swoich stronach internetowych. Pomału…

Teraz jest czas wyłącznie dla nas.