Rozmowa.
by Qawiorka.
„Każdy
szczyt ma swój Czubaszek”, czyli kilka słów o książce (szczególnie o osobie P.
Marii), którą czytam, a której szkoda mi zakończyć (innym razem skądinąd na
temat warty wyjaśnienia!)
Rozmowę
Pana A. Andrusa z Panią M. Czubaszek czyta się z jakimś takim wewnętrznym przeświadczeniem,
że z obydwojgiem co najmniej raz się spotkaliśmy!
W moim przypadku wynika to stąd, że kojarzę osobę Pani Marii z jedną z moich
Przyjaciółek, którą darzę ogromną sympatią. Pani Maria w tej książce jest
niezwykle szczera z czytelnikiem co bardzo przypomina mi moje rozmowy z ową
Przyjaciółką. Tak, to właśnie szczerość, brak jakiejkolwiek kreacji w stosunku
do swojej osoby – okraszona nietuzinkowym poczuciem humoru i niebywałym dystansem
do swojej pracy zwróciły moją największą uwagę. Dużo pozytywów, prawda? Bo
książka Pana A. Andrusa „Każdy szczyt…” to zdecydowanie coś więcej niż zwykły
dialog dwóch jakże przenikliwych i inteligentnych ludzi: to szczery wywiad,
chwilami śmieszny, a momentami straszny. Książka, w której P. Maria jawi się nam
jako osoba niezwykle prawdziwa, (chciałam napisać błyskotliwa, ale to nie jest
dobre słowo – uwierzcie), nad wyraz skromna (bezpretensjonalna również mi nie
pasuje) i optymistycznie nastawiona, to majstersztyk wśród wywiadów ze znanymi
osobami. Erudycja P. Marii zachwyca praktycznie w każdej odpowiedzi – nawet
najkrótszej.
Książkę
polecam, szczególnie w wersji na Kindle’a (idealnie mieści się do letnich
kopertówek – osobiście przetestowałam)!
Fot.: jelanieshop.tumblr.com